Awaria wodociągu na trzy i pół dnia pozostawiła mieszkańców centrum miasta bez wody. Do uszkodzenia rur doszło pod skrzyżowaniem ul. 3-Maja i 1-Maja w poniedziałek 13 lutego.
Pracownicy Spółki „Wodociągi i Kanalizacja – Zgierz” natychmiast podjęli prace, jednak ze względu na trudne warunki pogodowe i zamarznięty grunt utrudniona była lokalizacja wycieku wody. W trakcie poszukiwań okazało się, że wodociąg uległ uszkodzeniu w aż trzech różnych miejscach. Prace nad usunięciem awarii prowadzone były do skutku, bez przerwy.
Przez ten czas mieszkańcy, a także właściciele firm handlowo-usługowych zlokalizowanych po prawej stronie ul. 1-maja (patrząc od strony os. Kurak) od skrzyżowania z 3-Maja, aż do pl. Kilińskiego pozbawieni byli zaopatrzenia w bieżącą wodę. Dla nich wszystkich (w sumie 9 klientów/posesji) zgierski Wod-Kan zapewniał stałe dostawy wody pitnej z beczkowozu.
– Jak tu pracować, skoro nawet rąk nie można umyć. Nie mówiąc o zaparzeniu herbaty – skarżyła się pani Maria – pracownica jednego z lokali usługowych. Już pierwszego dnia w „Biedronce” ludzie wykupili baniaki z wodą mineralną.
– Uszkodzenie nastąpiło na skutek ruchu tramwajowego. Pośrednią przyczyną były również mrozy. Zamarznięta warstwa gruntu pod skrzyżowaniem stała się na tyle twarda, że przestała amortyzować drgania, które wywołują przejeżdżające tędy tramwaje linii 16. Prawdopodobnie ten fakt, dodatkowo w połączeniu ze zużyciem materiału doprowadził do uszkodzeń sieci wodociągowej w trzech punktach – mówi Zbigniew Karolak, kierownik Działu Sieci Wod-Kan Spółki „Wodociągi i Kanalizacja – Zgierz”.
