Zbliżają się wybory parlamentarne. W Zgierzu kandydaci do sejmu zamiast spierać się wolą jednak spokojnie rozwieszać plakaty wyborcze. Prawdziwa wojna wybuchła jednak na szczeblu samorządowym, a dokładnie między zgierskim ratuszem, a wydawaną od niedawna gazetą „Głos Zgierza(n)”.
W piśmie Henryk Urbanowski bezpardonowo krytykuje obecne władze miasta, piętnując w szczególności posunięcia i działania prezydent Iwony Wieczorek. Artykuły utrzymane są w klimacie satyryczno-ironicznym. Redaktor naczelny mówi o permanentnej szopce zgierskiej.
Niedawno ukazał się drugi numer gazety. Jeden z artykułów krytycznie opisuje nawet strój pani prezydent.
Na odpowiedź nie trzeba było czekać długo. Na łamach Dwutygodnika Informacyjno-Promocyjnego ITZ, którego wydawcą jest Prezydent Miasta Zgierza ukazał się artykuł „Młynarze ze Zgierza, Paweł i Gaweł przedstawiają” podpisany anonimowo jako „Felietoniści”. Sugeruje się w nim, że oprócz Henryka Urbanowskiego, gazetę redaguje również Idzi Antczak, były prezes spółki MPGM. Obaj panowie przedstawieni są jako niezadowoleni malkontenci z obecnej rzeczywistości miejskiej, a dodatkowo drugi redaktor miałby niegdyś działać na granicy prawa.
O tym, że emocje są bardzo duże, świadczy fakt, że w ubiegłym tygodniu na dom Henryka Urbanowskiego poleciały słoiki z trudnymi do usunięcia substancjami. Wyjaśnieniem tej sprawy zajmuje się zgierska policja.