21 funkcjonariuszy Policji i Izby Celnej weszło nad ranem 12 października do kilku miejsc w Aleksandrowie Łódzkim gdzie szukali nielegalnych wyrobów tytoniowych i alkoholu bez polskich znaków akcyzy. Mundurowym pomagał specjalnie przeszkolony w tym zakresie pies o imieniu Benty. W jednym z mieszkań przy ul. 11-go Listopada funkcjonariusze ujawnili linię produkcyjną tzw. bimbru, 4 beczki z zacierem o pojemności 100 litrów każda oraz 185 litrów gotowego alkoholu w plastikowych pojemnikach. Dodatkowo w czasie akcji zabezpieczono 2354 sztuki papierosów różnych marek bez polskich znaków akcyzy oraz 16 litrów spirytusu w plastikowych pojemnikach.
Gdy funkcjonariusze zapukali do mieszkania przy 11-go Listopada otworzyła im młoda kobieta, która zorientowawszy się z kim ma do czynienia zaczęła krzyczeć i zamykać drzwi. Policjanci zdołali jednak wejść do mieszkania. Od razu poczuli ulatniającą się w pomieszczeniach silną woń alkoholu. W mieszkaniu oprócz kobiety znajdował się 18-letni mężczyzna – brat kobiety. Oboje podczas niezapowiedzianej wizyty funkcjonariuszy zachowywali się niespokojnie. Gdy mundurowi otworzyli drzwi od łazienki zobaczyli w niej aparaturę do „pędzenia” bimbru. Trwał proces destylacji. W tym samym pomieszczeniu stały 4 plastikowe beczki wypełnione 400 litrami cieczy o zapachu alkoholu i plastikowe butelki o różnych pojemnościach ze 185 litrami substancji o woni spirytusu. W związku z ujawnionym przypadkiem nielegalnej produkcji alkoholu 18-latek został zatrzymany i przewieziony do Komisariatu Policji w Aleksandrowie Łódzkim.
Tego samego dnia policjanci wspólnie z pracownikami Izby Celnej skontrolowali mieszkanie przy ul. Piaskowej w Aleksandrowie Łódzkim, w którym ujawnili 16 litrów spirytusu w plastikowych butelkach oraz 114 zapieczętowanych paczek papierosów różnych marek i 74 sztuki papierosów zapakowanych w foliowe torebki. W sumie zabezpieczono 2354 sztuki papierosów. Do komisariatu został przewieziony 54-letni właściciel mieszkania, z którym zostały wykonane czynności procesowe.