REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

W bagnach pływały zwłoki

Do kolejnego tragicznego zdarzenia doszło w dzielnicy Chełmy. 2 tygodnie temu pod kołami pociągu towarowego 82-letni mężczyzna stracił rękę. Tym razem z rzeki Sokołówki wyłowiono ciało topielca.

Telefon, że na bagnach w pobliskim lesie unoszą się zwłoki, dyżurny zgierskiej komendy policji otrzymał w poniedziałek o godz. 14. Na miejscu oprócz policjantów zjawili się również strażacy, którzy wyłowili ciało na brzeg. Wezwano również pogotowie. Martwym okazał się być mężczyzna w wieku około 50-60 lat. Jego twarz była zakrwawiona. Widoczny był też większy zarost. Mężczyzna ubrany był w dresowe spodnie, bluzę z suwakiem, na nogach miał adidasy.

Przyczynę śmieci oraz tożsamość mężczyzna wyjaśniają zgierscy policjanci. Pomóc ma im opinia lekarza policyjnego oraz biegłego sądowego. Badania mają wykazać czy denat był ofiara wypadku czy też zabójstwa. Pierwsze podejrzenia wskazują, że mógł on być bezdomnym trudniącym się zbieraniem złomu.
 

Inne

Ciekawe artykuły