REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Złomowanie na ulicy

Są stare, zepsute, niczyje. Zalegają na osiedlowych parkingach. Najczęściej można je poznać po oponach bez powietrza. Wraki aut – kto robi z nimi porządek? Kto za nie płaci?

W takich przypadkach staramy się dotrzeć do właściciela. Nie zawsze jest to możliwe, bo auta bywają celowo porzucane. Czasem dochodzi konieczność zabezpieczenia samochodu. A w autach szyby potrafią być powybijane, wyciekają smary i oleje. W ich pobliżu bawią się dzieci, nie chcemy aby doszło do tragedii – mówi Dariusz Bereżewski, komendant Straży Miejskiej w Zgierzu.

Jeśli właściciela takiego samochodu nie da się ustalić, auto po pół roku od odholowania przechodzi na własność gminy. Jeśli wrak jest w bardzo złym stanie może być od razu odholowywany na parking. Za każde miejsce parkingowe miasto płaci spółce Markab. To spora kwota. Dopiero po półrocznym pobycie na parkingu strzeżonym wrak może trafić na złom.

W tym roku Straż Miejska odholowała na parking 5 aut. W ciągu całego zeszłego roku aut było 15. 

Na zakończenie przedstawiamy interesują zależność pomiędzy ilością porzuconych aut, a ceną złomu. W okresie gdy ceny złomu są wysokie, auta z osiedlowych parkingów znikają „same”. Gdy złom jest tani, wraki niszczeją i zalegają, a chętnych do ich „sprzątania” nie ma.
 

Inne

Ciekawe artykuły