REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Znowu szum wokół ITZ-tu

Regularnie co jakiś czas odzywają się głosy wzywające do likwidacji ITZ-tu – pisma wydawanego przez Prezydenta Miasta Zgierza. Ostatnie takie słowa padły na lutowej sesji Rady Miasta Zgierza. I choć, zazwyczaj padają one ze strony opozycji, ale tym razem krytyczny głos zabrali również radni koalicji. Krzysztof Wężyk (Klub Radnych Jerzego Sokoła) wskazał, że dzięki likwidacji samorządowego pisma z zaoszczędzonych środków, można by dofinansować rodziny wielodzietnie i osoby starsze. Podobne stanowisko wyraził Marek Sencerek (Klub PiS). Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że na najbliższej sesji rady miasta we wtorek 27 marca radni będą dyskutować nad likwidacją gazety. Projekt uchwały zgłosił radny Andrzej Mięsok
 
Mimo licznych zawirowań, zmiany nazwy, kształtu, formy i nakładu gazeta wydawana jest już od ponad 20 lat. Pierwszy numer Ilustrowanego Tygodnika Zgierskiego ukazał się 1 września 1991 r. Zmieniały się władze Zgierza, prezydenci, redaktorzy. Przy narodzinach gazety była Dorota Jankiewicz – obecna redaktor naczelna. Ostatnie duże zmiany w piśmie zaszły w 2011 r. po objęciu urzędu prezydenta przez Iwoną Wieczorek. Diametralnie zmienia się wówczas szata graficzna gazety, powstały nowe rubryki a cenę obniżono do 1 zł.
 
Od zawsze byliśmy taką siłą przetargową. To wynika z różnych tarć wewnątrz Rady Miasta – takie odnoszę wrażenie. Mam nadzieję jednak że radni wykażą się mądrością i nie dopuszczą do tego aby gazeta z dwudziestoletnim dorobkiem, tradycją i miejscem jakie wypracowała sobie na rynku medialnym Zgierza, została zlikwidowana lekką ręką – mówi Dorota JankiewiczZwłaszcza, że uzasadnienie tej uchwały nie wskazuje na to, że nie można by jej wprowadzić w innej formule – podkreśla. – Myślę, że gdyby była bardziej otwarta na głosy innych radnych również z opozycji i mieszkańców, wtedy widzę możliwości dalszego działania ITZ-tu bo sprzedaż gazety wzrasta i to znacznie, zwroty obecnie są na poziomie 10%. Nawet od dwóch wydań podnosimy nakład gazety ponieważ brakuje jej w kioskach, co było nawet podnoszone na komisji rewizyjnej w ubiegłym tygodniu, w której miałam przyjemność uczestniczyć i przedstawić radnym sytuację w jakiej obecnie działamy – mówi redaktor naczelna.
 
W budżecie miasta na potrzeby utrzymania gazety zapisano kwotę 300 tys. zł. I podczas gdy radnym koalicyjnym chodzi głównie o koszty, to opozycja wskazuje na to, że gazeta wykorzystywana jest nagminnie jako tuba propagandowa Pani Prezydent, która obecna jest na niemal co drugiej stronie gazety.

Inne

Ciekawe artykuły